I LIGA. „Jestem dumna z całego zespołu!”
Zwycięstwo z Cracovią wlało w serca całej społeczności Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Olkusz dużo szczerej radości. Były przecież obawy, że niedawna wyjazdowa porażka z Dziewiątką mogła pozostawić po sobie ślad, co skutkowałoby kolejnymi problemami. Mecz z „Pasiaczkami” pokazał jednak, że Srebrne Lwice przezwyciężyły trudne chwile, a pasji i ambicji do zajęcia jednej z czołowych lokat w tabeli im nie brakuje. Ponownie filarem zespołu był jego kapitan. Paula Masiuda po raz drugi na przestrzeni niespełna tygodnia stała się najskuteczniejszą zawodniczką swojej drużyny, co sprawiło że do liderki klasyfikacji strzelczyń na zapleczu PGNiG Superligi Darii Miłek traci już tylko cztery trafienia!
29-letnia rozgrywająca jest jednak daleka od przypisywania zasług jedynie sobie. Oczywiście satysfakcja z indywidualnego wyniku jest spora, ale w tym momencie, przed dwoma jakże istotnymi potyczkami z Gliwicami i Żorami najważniejsze jest dobro całego zespołu.
– Bardzo cieszę się z kompletu punktów jaki udało nam się zdobyć w meczu z Cracovią. Ta wygrana była nam potrzebna, biorąc pod uwagę niekorzystny wynik z poprzedniej kolejki. Poprawiłyśmy właściwie wszystkie aspekty naszej gry, a solidna obrona i szybkie kontry były kluczem do sukcesu – zaznacza Paula Masiuda.
Kapitan Lwic zwraca uwagę, że w sobotni wieczór na parkiecie wystąpiła drużyna przez duże „D” – w pełni zmotywowana i pewna swego. Tej pewności ewidentnie zabrakło w ubiegłą niedzielę w Legnicy. Słabszy dzień jednej, czy drugiej zawodniczki dał się we znaki właściwie całej ekipie, która nie potrafiła wyjść z opresji. Okazja do rewanżu w oczach kibiców i wszystkich sympatyków olkuskiego szczypiorniaka została wykorzystana błyskawicznie i w efektownym stylu.
– W sobotę każda z Dziewczyn dołożyła do wyniku swoją cegiełkę, bo na boisku pojawiły się wszystkie zawodniczki wpisane do protokołu. Jestem dumna z całego zespołu, który udowadnia, że jest w stanie w pięknym stylu podnieść się po każdej porażce! – dodaje Masiuda.
Teraz przed Lwicami dwie ostatnie w pierwszej części sezonu próby. Już w najbliższą sobotę 5 grudnia w Gliwicach dojdzie do starcia na szczycie tabeli. Obecny lider SPR Sośnica postara się powiększyć przewagę w ligowym zestawieniu nad Olkuszem do czterech punktów. Olkuszanki przy tej samej okazji spróbują natomiast wyprzedzić Ślązaczki i zakręcić się w okolicach 1. miejsca. Nadchodząca potyczka zostanie rozegrana awansem w ramach 9. kolejki z połowy stycznia przyszłego roku. Tydzień później – 12 grudnia jeśli zdrowie pozwoli do Olkusza na zaległy pojedynek przyjedzie MTS Żory.
– Wiemy co obecnie mamy, ale również wiemy co jeszcze przed nami, dlatego przez cały tydzień będziemy ciężko pracować, aby na finiszu pierwszej rundy móc sobie powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że dałyśmy z siebie wszystko – kończy z przekonaniem Paula Masiuda.
SPR Olkusz (PK)