I LIGA. „Byliśmy zespołem słabszym od rywala”
Niedzielne spotkanie w Legnicy nie potoczyło się po myśli olkuskiego zespołu. Srebrne Lwice przegrały w hali Dziewiątki różnicą ośmiu bramek i niestety nie było w tym przypadku. Gospodynie momentami całkowicie zdominowały wydarzenia na boisku, raz za razem punktując drużynę gości, dla której wyjazd na Dolny Śląsk okazał się trudniejszy niż wszyscy się tego spodziewali.
Ostatni występ swoich podopiecznych ocenia trener Kamil Zawada.
– Byliśmy zespołem słabszym od rywala. Nie funkcjonowało właściwie nic w porównaniu do poprzedniego meczu, może poza szybkim atakiem, w którym radziliśmy sobie jeszcze przyzwoicie, choć i w tym elemencie w kilku przypadkach mocno zawiedliśmy. W obronie często byliśmy spóźnieni, a dziewczyny przegrały zbyt wiele pojedynków jeden na jeden. To co do tej pory było naszym atutem stało się udręką. Nasze bramkarki odbiły mało ważnych piłek, natomiast z golkiperki Dziewiątki zrobiliśmy jedną z głównych bohaterek spotkania. Gorszy dzień miały nasze dotychczasowe liderki w ataku – „Marszi” i Paulina Łuczyk. Brak skuteczności tych zawodniczek kosztował nas wysoką cenę.
– Nie funkcjonował żaden system obronny, a zmienniczki podstawowych piłkarek nie dały takiej jakości, jaką miał zespół z Legnicy. Popełniliśmy też zdecydowanie za dużo własnych błędów, często prostych i niewymuszonych. Przy takiej postawie nie mieliśmy co liczyć na korzystny wynik, bo miejscowy zespół do samego końca grał swoje – prostą i skuteczną piłkę ręczą. To wystarczyło na odniesienie kosztem Nas pewnego zwycięstwa. Gratuluję przeciwniczkom. My natomiast musimy się szybko otrząsnąć i wrócić do naszej dyspozycji z poprzednich spotkań, gdzie prezentowaliśmy się o niebo lepiej. Jak pokazują ostatnie wyniki, w tym gronie każdy może wygrać z każdym i musimy być czujni w każdym meczu, nawet z teoretycznie słabszym rywalem.
SPR Olkusz (PK)