I LIGA. Mecz trenerskim głosem

12:30 18.10.2021

Zaraz po sobotnim spotkaniu o I-ligowe punkty trenerzy Marcin Księżyk i Grzegorz Karnicki podsumowali boiskowe wydarzenia. Wynik premiuje zespół z Legnicy i co zrozumiałe szkoleniowiec gości miał większe powody do zadowolenia. Opiekun Srebrnych Lwic uważa jednak, że przy lepszej skuteczności jego podopiecznych rezultat końcowy mógł być zupełnie inny. Pełny, tekstowy zapis pomeczowych komentarzy dostępny jest poniżej.

I LIGA. Mecz trenerskim głosem
I LIGA. Mecz trenerskim głosem
I LIGA. Mecz trenerskim głosem

Marcin KSIĘŻYK (SPR Olkusz):

– Zawiodła skuteczność. Od pierwszych minut mieliśmy problemy z rzucaniem bramek. Zamiast prowadzić 2:0 przegrywaliśmy 1:3. To był początek naszych błędów, bo w pewnym momencie na boisku zrobiły się „dwa ognie”. Nie trafialiśmy ze skrzydeł, z obrotu, nawet z rzutów karnych. Gdybyśmy wykorzystali chociaż połowę okazji, to bylibyśmy na styku z Legnicą, a wtedy mecz wyglądałby zupełnie inaczej. Właśnie w ataku pod względem skuteczności zawiedliśmy najbardziej. W obronie również widoczny był brak doświadczenia. Bramkarki też nam za bardzo nie pomogły, bo były piłki do odbicia.

– Przegrywamy czterema bramkami cały czas goniąc rywalki, jednak przy lepszej skuteczności wynik mógłby, a nawet powinien być dla nas lepszy. Cały czas zbieramy to doświadczenie. Myślę, że ten mecz pozwolił już Dziewczynom na nabranie tej odwagi i pewności, tak aby było więcej spokoju, bo tego nam brakuje, zarówno w budowaniu jak i finalizowaniu akcji tak samo z przodu, jak i w defensywie. Dzisiaj zdecydowanie częściej mogliśmy zagrać z obrotem, bo na środku było bardzo dużo miejsca. No i rzuty z drugiej linii – one już w końcu są, ale brakuje w nich precyzji.

– Na pewno można było się spodziewać trudnego początku sezonu. Drużyna tworzy się od nowa. Młodzież staje się jej filarem, co wiąże się z dodatkowym stresem i czasem, który działa na korzyść zawodniczek. Już zauważam, że Dziewczyny powoli zaczynają sobie radzić z tą presją. Jestem przekonany, że z każdym kolejnym meczem postępy będą coraz bardziej widoczne, co w końcu przełoży się na wynik. Być może w następnych tygodniach będziemy nawet w stanie sprawić jakąś dużą niespodziankę.

– Mamy kilka dni aby przeanalizować popełniane błędy, aby wyciągnąć wnioski i w sobotę w Krakowie zagrać już o trzy punkty. Dla nas każdy mecz jest ważny, ale ten z Cracovią jednej z drużyn pozwoli ruszyć z miejsca, dlatego musimy się do niego odpowiednio przygotować.

 

Grzegorz KARNICKI (UKS Dziewiątka Legnica):

– Gołym okiem widać zmiany kadrowe w drużynie Olkusza. Najbardziej doświadczone zawodniczki zmieniły kluby i teraz SPR jest zupełnie inną drużyną. Warto jednak zaznaczyć, że i my gramy bez najskuteczniejszej zawodniczki z ubiegłego sezonu Darii Miłek. Nie mniej jednak uważam, w składzie w jakim obecnie jesteśmy zasilanym przez Juniorki i Juniorki Młodsze zagraliśmy całkiem przyzwoite zawody. Nie ustrzegliśmy się błędów, które dodawały wiatru w żagle Olkuszowi, który próbował nas cały czas gonić, na szczęście popełniliśmy chyba te cztery błędy mniej. Oczywiście cieszymy się z tego powodu, na pewno będziemy próbowali dalej eliminować błędy, które popełniamy od początku sezonu. Mamy nadzieję na progres i mamy nadzieję przynosić radość naszym kibicom, tak jak to było do tej pory.

– Już w poprzednim sezonie kiedy się widzieliśmy przy okazji meczu w Chrzanowie mówiłem o tej młodzieńczej fantazji. Dzisiaj naszą nieskuteczność zrzuciłbym bardziej na małą tremę na boisku, co skutkowało tym, że Dziewczyny z Olkusza przechwytywały piłki i wychodziły z szybkimi kontrami. Uważam, że na tym etapie szkolenia tak proste błędy jak podanie piłki w ręce przeciwnika nie powinny już mieć miejsca, a jednak wciąż się zdarzają. Choć nawet najlepsi się mylą. Wciąż musimy pracować nad poprawą jakości w naszej grze, aby w następnych meczach tych pomyłek mieć jeszcze mniej i zachować jak najdłużej radość z wygrywania.

– Nie robimy ciśnienia na wynik i walki o awans do Superligi. To jeszcze nie jest ten czas. Staramy się budować zespół właśnie na tych najmłodszych Dziewczynach, aby to One w przyszłości, za te kilka lat w Superlidze, kiedyś daj Boże mogły grać. Chcielibyśmy natomiast przynajmniej utrzymać poziom z tamtego roku. Jeśli uda nam się poprawić o to jedno oczko, to będziemy z tego bardzo zadowoleni.

SPR Olkusz (PK)