I LIGA. Na luzie jedną!
Udany, choć bardzo emocjonujący rewanż Srebrnych Lwic. Podopieczne Marcina Księżyka w ramach 17. Kolejki I Ligi Kobiet gr. B, w sobotnie popołudnie pokonały na własnym parkiecie Zgodę Ruda Śląska 29:28. Przyjezdne po przerwie napsuły sporo krwi olkuskim szczypiornistkom, ale ostatecznie komplet punktów został przy Wiejskiej. Pierwszoplanowe role wśród gospodyń odegrały siostry Sołościuk, a po raz kolejny dobre zawody zaliczyła Anna Andrzejczyk.
Olkuszanki do starcia ze Zgodą przystąpiły po ubiegłotygodniowej porażce w Gliwicach, gdzie ewidentnie przespały pierwszą połowę. Chęć odbudowania swojej pozycji w oczach kibiców była podwójna, bowiem Lwice pamiętały także o listopadowym meczu w Rudzie Śląskiej, gdzie przegrały ledwie jedną bramką. Ponadto do składu wróciła Julia Mrozowska, która uporała się z problemami zdrowotnymi na tyle, że w weekend była gotowa do gry. Żeby jednak nie wszystko było na „tak”, to poza meczową szesnastką z powodu urazu znalazła się tym razem Wiktoria Sioła, która do tej pory była wyróżniającą się postacią wśród gospodyń, szczególnie w grze obronnej. Na kole debiut od pierwszej minuty zaliczyła więc 18-letnia Julia Polakowska. Trema zrobiła swoje, ale na pewno nie było też tak, że rudzianki robiły na szóstym metrze co chciały, choć sporo akcji kończyły właśnie ze środka.
Zanim jednak zaczęło „być gorąco”, Lwice wypracowały sobie sporą zaliczkę. Wynik po raz trzeci z rzędu otworzyła Anna Andrzejczyk, chwilę później po kontrze bramkarkę rywalek pokonała Nikola Sołościuk, a w 6. minucie z rzutu karnego na 5:2 trafiła Karolina Herian. Wysoką dyspozycję w ataku po stronie gości potwierdziła za to najskuteczniejsza zawodniczka Zgody Martyna Krzyszteczko, która także i w sobotę błyszczała w ofensywie. To właśnie Ona w 9. min zmniejszyła dystans do Lwic na 6:5, jednak wtedy ponownie to zespół trenera Księżyka przejął na boisku inicjatywę, premierowy kwadrans kończąc trzecim w tym dniu golem młodszej z sióstr Sołościuk – Nikoli. Od wyniku 10:6 Ślązaczki ponownie zbliżyły się do olkuszanek na jedno trafienie. Bramka na 10:9 to zasługa Weroniki Zalewskiej.
Kiedy wydawało się, że Zgoda znowu jest blisko, wtedy ponownie miejscowe wrzucały wyższy bieg, co zapewniało im większy komfort. Kolejny szybki kontratak przyniósł bramkę Oliwii Bartusik, a następnie do siatki Zgody piłkę pakowały olkuskie siostry – Nikola z Oliwią Sołościuk. Na 15:10 podwyższyła Herian, z siódmego metra skutecznie pocelowała Vanessa Nowak, a po golu Polakowskiej SPR w 27. minucie prowadził 17:10. Był to najlepszy moment w poczynaniach Lwic i zarazem chyba najsłabszy jeśli chodzi o postawę podopiecznych trenera Marka Płatka. Nieco lepsze wrażenie rudzianki zostawiły po sobie w ostatnich akcjach pierwszej części. Dwie bramki M. Krzysteczko sprawiły, że na przerwę obie ekipy zeszły przy rezultacie 18:13.
Pięć goli przewagi po dwóch kwadransach dawało nadzieję, że po zmianie stron olkuszanki będą w stanie kontrolować wydarzenia na parkiecie. Te same pięć goli, tyle tylko że straty do gospodyń sprawiły, że piłkarki Zgody po wznowieniu nie miały wiele do stracenia. Postawiły wszystko na jedną kartę i dzięki temu do samego końca liczyły się w grze o punkty. Pierwsze pięć minut po pauzie 3:0 dla przyjezdnych. Aleksandra Cieślik oraz Daria Justka wysłały jasny przekaz, że dopóki piłka w grze, Zgoda Ruda Śląska się nie podda. Bramki Magdaleny Barczyk, O. Sołościuk oraz Andrzejczyk na 22:17 nieco uspokoiły sytuację, ale nie na długo, bowiem przyjezdne znowu zaczęły Lwicom deptać po piętach, na dziewięć minut przed końcową syreną za sprawą MVP M. Krzysteczko doprowadzając nawet do remisu 24:24. Zdecydowanie najsłabszy fragment w tym spotkaniu pomiędzy 39., a 51. minutą Lwice przegrały 2:7, a honor w ataku olkuskiego zespołu uratowała zmienniczka Aleksandra Zub. Trener Księżyk widząc problemy swoich zawodniczek zaczął rotować składem, szukając najlepszego rozwiązania.
Dzięki temu kolejny „pożar” został skutecznie ugaszony. Od wspomnianego wyżej remisu po 24 kolejne arcyważne trafienia zaliczyły siostry Sołościuk – Nikola i Oliwia – solidarnie po dwa, a gdy na 29:25 trafiła odpowiedzialna za czarną robotę Barczyk, wydawało się, że ostatnie trzy minuty będą już formalnością. Ale nie… Zgoda nadal wierzyła w powodzenie swojej misji, co najpierw pozwoliło przyjezdnym dojść Lwice na jednego gola, by w ostatniej akcji meczu przejąć piłkę po stracie i oddać rzut na bramkę Emilii Januszek między rękami blokujących. Efekt?! Skuteczna interwencja bramkarki SPR-u, która zapewniła Lwicom komplet punktów, a Zgodzie odebrała nadzieje na dodatkowe emocje związane z serią rzutów karnych. Trybuny odetchnęły, tak samo jak cała ławka olkuszanek. Podobno cel uświęca środki, a zwycięzców się nie sądzi, dlatego styl tego zwycięstwa schodzi na nieco dalszy plan.
Już na wstępie wyróżniliśmy Nikolę i Oliwię Sołościuk – kolejno siedem i pięć goli, a teraz zrobimy to jeszcze raz. Siostry dźwignęły niemałe ciężary w tym spotkaniu i dlatego zasłużyły sobie na duże pochwały. Nieoceniony wkład w sobotnie zwycięstwo ma również Anna Andrzejczyk – także pięć trafień i wspomniana właściwie tylko na końcu Emilia Januszek, ale jak wiadomo, nie każdy bohater nosi pelerynę. Czasem wystarczy bluza dresowa.
Po stronie Zgody zdecydowanie najlepsza była za to Martyna Krzysteczko, autorka dziesięciu goli. Swoje doświadczenie i ogranie wykorzystała także Daria Justka, która jeszcze nie tak dawno była ważnym ogniwem MTS-u Żory, a teraz przy Wiejskiej rzuciła siedem bramek.
Zgoda szarpała, kąsała i udowodniła, że jest groźnym zespołem. Rewanż udany, choć z dużą dawką wrażeń. Ale przynajmniej publiczność nie mogła narzekać na nudę. W końcu: „Na luzie jedną!” Czasu na odpoczynek i regenerację nie ma zbyt wiele, bo już w najbliższą sobotę Srebrne Lwice czeka wyjazd do Łodzi na mecz z ChKS-em, który w tabeli plasuje się na 10. pozycji, ale który już w Olkuszu był bliski zdobycia więcej niż tylko jednego punktu (Lwice wygrały dopiero po rzutach karnych). Szykuje się kolejna emocjonująca potyczka, z szansami na powiększenie punktowego dorobku!
I LIGA KOBIET gr. B – 17. kolejka
SPR Olkusz – KS Zgoda Ruda Śląska 29:28 (18:13)
SPR: Nowicka, Januszek – N. Sołościuk (7), O. Sołościuk (5), Andrzejczyk (5), Barczyk (2), Mrozowska (2), Nowak (2), Herian (2), Zub (2), Polakowska (1), Bartusik (1), Kozyra oraz Stach, Błaszczykiewicz, Pietruszka.
Zgoda: Zimowska, Gontarek – M. Krzysteczko (10), Justka (7), Cieślik (5), Chruścińska (3), Szewczyk (1), Zalewska (1), Tukaj (1), Nawrocka, Szydełko, Zawada, Korbel, D. Krzysteczko oraz Sierant, Boruta.
Sędziowali: Paweł Popiel i Artur Rodacki
SPR Olkusz (PK)