I LIGA. Sobotnie starcie okiem szkoleniowców

09:12 14.12.2020

Sobotnie spotkanie pomiędzy SPR-em Olkusz a MTS-em Żory dostarczyło wielu emocji. Po końcowej syrenie powody do radości miał obóz miejscowej drużyny. Srebrne Lwice na zakończenie pierwszej części sezonu pokonały przy Wiejskiej rywalki ze Śląska 32:28 i teraz z dużym spokojem mogą przyglądać się dalszym rozstrzygnięciom na zapleczu żeńskiej PGNiG Superligi. Pojedynek komentują trenerzy obu ekip, jak zwykle w takim przypadku znajdujący się w odmiennych nastrojach.

I LIGA. Sobotnie starcie okiem szkoleniowców
I LIGA. Sobotnie starcie okiem szkoleniowców
I LIGA. Sobotnie starcie okiem szkoleniowców

KAMIL ZAWADA (SPR Olkusz):

– Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudne spotkanie. Z Żorami w ostatnich miesiącach grało nam się ciężko i dlatego jeszcze bardziej chcieliśmy udowodnić, że nawet z tak niewygodnym dla nas rywalem będziemy w stanie wygrać. Stawka spotkania była spora, bo komplet punktów pozwalał nam odskoczyć „Akademiczkom” z Wrocławia. Zadanie dziewczyny wykonały bez zarzutu, choć po raz kolejny wychodzimy na drugą połowę lekko rozprężeni. Podobnie było w Gliwicach, ale zarówno przed tygodniem jak i teraz zawodniczki w odpowiednim momencie potrafiły wrócić na swój dobry poziom, co pozwoliło zespołowi wypracować kilkubramkową przewagę, którą utrzymał do ostatniej akcji.

– Pierwszą rundę kończymy mając na koncie 18 punktów. Wygraliśmy sześć razy na osiem prób. Oczywiście mieliśmy trudniejsze chwile, ale ten wynik pozwala nam w tym momencie cieszyć się z pozycji lidera i ze spokojem spędzić święta. Przed nami ostatni tydzień treningów, później mamy wolne. Do zajęć wracamy w Nowym Roku, a z początkiem lutego rozpoczniemy rundę rewanżową od istotnego dla nas meczu we Wrocławiu. Będziemy gotowi.

BARTŁOMIEJ DUDA (MTS Żory):

– Do Olkusza przyjechaliśmy po punkty. Wychodząc na boisko zawsze trzeba mieć poczucie chęci zwycięstwa, choć wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe spotkanie. Zagraliśmy po dłuższej przerwie i to dało się niestety zauważyć. Byliśmy nieskuteczni, zmarnowaliśmy dużo czystych pozycji. Szczególnie na początku drugiej połowy pokazaliśmy, że potrafimy grać dużo lepiej i przede wszystkim dokładniej. Oczywiście gratuluję Olkuszowi wygranej i udanej pierwszej części sezonu.

– Jesteśmy drużyną, która do tej pory grała najmniej. Przed nami jeszcze trzy bardzo ważne dla nas mecze, następne już w środku tygodnia w Jeleniej Górze. Musimy poprawić gorsze elementy w naszej grze i wierzę, że uda nam się jeszcze nieraz zapunktować i wspiąć się wyżej w tabeli.

SPR Olkusz (PK)