I LIGA. SPRawne podsumowanie 4. kolejki

12:04 26.10.2020

Przyszło nam żyć w nietypowym czasie, który obfituje w nietypowe wydarzenia i decyzje. Na miniony weekend na zapleczu PGNiG Superligi w Grupie B zaplanowano cztery spotkania bez udziału Srebrnych Lwic. Olkuszanki pauzowały, bowiem tuż przed startem rozgrywek z udziału w ich wycofał się Ruch II Chorzów. Tym sposobem podopieczne trenera Kamila Zawady miały chwilę aby odpocząć i baczniej przyjrzeć się rywalkom. Z czterech pojedynków odbyły się tylko dwa, więc i nasze „SPRawne podsumowanie” 4. kolejki będzie krótsze niż zwykle.

ChKS PŁ Łódź – UKS Dziewiątka Legnica 29:29 (11:14) – karne 4:1
Mimo skromnego „rozkładu jazdy” na weekend, mecz w Łodzi wynagrodził wszystkie niedostatki. Doszło w nim bowiem do dodatkowych emocji związanych z rzutami karnymi. Po regulaminowej godzinie gry, na tablicy wyników obowiązywał remis. Długo jednak nic nie wskazywało na takie rozstrzygnięcie, bo choć prowadzenie na parkiecie ChKS-u często się zmieniało, to w końcówce wydawało się, że legniczanki będą w stanie utrzymać bezpieczną przewagę i zgarną komplet punktów. Na osiem minut przed końcową syreną Dziewiątka prowadziła różnicą czterech trafień i w tym momencie przyjezdne chyba zbyt wcześnie uwierzyły w swoje szczęście. Łodzianki natomiast miały wielką ochotę na dogonienie przeciwniczek. Doszło więc do pięknej remontady, czy jak kto woli powrotu do żywych. Ostatnie minuty sobotniej potyczki przebiegały już pod dyktando gospodyń, które w przedostatniej akcji spotkania po golu Barbary Sibelskiej wyszły nawet na prowadzenie. Zespół z Legnicy mimo słabszej końcówki zdobył się jeszcze na wyrównanie z rzutu karnego za sprawą Katarzyny Kozak. Przy wyniku 29:29 sędziowie zarządzili serię rzutów karnych. W nich wspomniana wcześniej Kozak spudłowała, podobnie jak większość jej koleżanek, a że ekipa z Łodzi trafiała bezbłędnie, to dwa oczka zostały w posiadaniu ChKS-u, a tylko jeden punkt pojechał do Legnicy. Gdy adrenalina już nieco opadła, w obu drużynach mogło się mówić o lekkim niedosycie. UKS roztrwonił przewagę, a z drugiej strony łodzianki w ostatniej akcji popełniły przewinienie, które kosztowało je w końcowym rozrachunku jedno oczko oraz wiele nerwów. Po 8 goli w tym pasjonującym meczu zdobyły: Natalia Szmigielska (Łódź), a także obecnie najskuteczniejsza zawodniczka I ligi Daria Miłek (Legnica).

MTS Żory – SPR Gliwice 22:27 (12:13)
W śląskich derbach wygrała Sośnica i gliwiczankom należy oddać, że pełną pulę na gorącym terenie w Żorach zgarnęły zasłużenie, dzięki swojej niezłomnej postawie przez całe spotkanie. SPR nie był faworytem, a mimo to potrafił zdominować wydarzenia na boisku, od 18. minuty prowadząc, lub będąc w posiadaniu piłki przy wyniku remisowym. Po dwóch kwadransach przewaga gości była minimalna, rosnąć zaczęła dopiero po zmianie stron. Liderką zespołu z Gliwic została Agnieszka Drażyk. Jej trafienia, szczególnie istotne w ostatnim fragmencie pojedynku pozwoliły przyjezdnym utrzymać żmudnie budowaną przewagę, a po końcowym gwizdku cieszyć się z cennego zwycięstwa, dzięki któremu szczypiornistki trenera Michała Boczka awansowały na szczyt I-ligowej tabeli. Drażyk spotkanie zakończyła z 8 bramkami na koncie. Lepsza od Niej, o jedno trafienie okazała się Klaudia Pielesz z Żor.

AZS AWF Handball Wrocław – KS Cracovia 1906 (przełożony)
KS Zgoda Ruda Śląska – MKS Karkonosze Jelenia Góra (przełożony)
Potyczki we Wrocławiu i Rudzie Śląskiej zostały „przełożone z urzędu”. Nie będzie żadną tajemnicą, że w obu tych starciach wygrał… koronawirus. Zarażonym zawodniczkom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a całym drużynom równie szybkiego powrotu na parkiet.

SPR Olkusz – PAUZA (Ruch II Chorzów nie przystąpił do rozgrywek)

SPR Olkusz (PK)