Gdyby wszystko potoczyło się po myśli Srebrnych Lwic, sztabu szkoleniowego oraz kibiców, to na trzy mecze przed finiszem rozgrywek, olkuszanki będą miały bezpieczną, choć jeszcze nie gwarantującą utrzymania zajmowanej pozycji na koniec kampanii zaliczkę. A to dlatego, że w perspektywie zespół trenera Księżyka ma do rozegrania jeszcze trzy teoretycznie najtrudniejsze mecze: na wyjeździe z MTS-em Żory (7/8 maja), u siebie z Ruchem Chorzów (14 maja) i w Jeleniej Górze z Karkonoszami (21 maja). Oczywiście Lwicom nie można odbierać szans na sprawienie niespodzianki lub nawet niespodzianek, jednak trzeba się liczyć też z tym, że o punkty w trzech ostatnich próbach może być naprawdę ciężko.

I wtedy do głosu dochodzi matematyka. Sośnica w ramach najbliższej, 19. kolejki zaliczy planową pauzę, by później stoczyć pojedynki z niżej sklasyfikowanymi od siebie zespołami z Rudy Śląskiej, Łodzi i Wrocławia. Wydaje się, że o zwycięstwa gliwiczankom będzie znacznie łatwiej niż naszym szczypiornistom, dlatego tak ważna dla Lwic będzie wspomniana wyżej konfrontacja z „Akademiczkami” z Wrocławia.

Przygotowania do tego spotkania po krótkiej przerwie świątecznej idą pełną parą. Do treningów wróciła narzekająca w ostatnim czasie nieco na zdrowie Wiktoria Sioła, co na pewno jest dodatkowym pozytywnym bodźcem dla całej drużyny. Z „Siołką” w składzie Lwice czują się na boisku dużo pewniej niż bez Niej. Z zespołem w ostatnich tygodniach rzadziej trenują za to Nikola Sołościuk z Wiktorią Kozyrą, ale One obecnie szlifują formę pod skrzydłami trenerki Patrycji Głąbik i razem z ekipą Juniorek Młodszych szykują się do weekendowego turnieju 1/8 Mistrzostw Polski. W następnym tygodniu obie młode zawodniczki będą już do dyspozycji trenera Księżyka.

– Przed nami trudny finisz. Cztery najbliższe spotkania pokażą, czy naprawdę zasłużyliśmy na zajęcie 5. miejsca na mecie sezonu. Priorytetem będzie dla nas zwycięstwo w meczu z Wrocławiem. To niejako nasz obowiązek, ale i gwarant spokojniejszego maja, kiedy to zmierzymy się z „wielką trójką” tej ligi. Żory, Chorzów i Jelenia Góra to zespoły, które dysponują mocnymi kadrami i w tym momencie mierzą znacznie wyżej od nas. Nie znaczy to jednak, że nie widzimy szans na równorzędną walkę. Wręcz przeciwnie, kiedy jak nie teraz Dziewczyny mogą pokazać, jak duży drzemie w Nich potencjał – przekonuje Marcin Księżyk.

Liderem tabeli jest Ruch Chorzów (45 punktów). „Niebieskie” po dwóch bezpośrednich zwycięstwach nad MTS-em Żory są bliskie wygrania grupy B, co zapewni im promocję do Turnieju Mistrzyń, będącego barażem decydującym o ewentualnym powrocie ślązaczek do elity. 2. miejsce dla Żor (42 punkty), a podium uzupełniają Karkonosze Jelenia Góra (39 punktów). Czwarta w zestawieniu Dziewiątka Legnica traci do MKS-u aż dziesięć oczek (29 punktów) i o trzy wyprzedza SPR Olkusz (26 punktów). Dalej plasują się: Sośnica Gliwice, Otmęt Krapkowice, KS Cracovia, Zgoda Ruda Śląska, ChKS PŁ Łódź oraz AZS AWF Handball Wrocław. I to właśnie sytuacja wrocławianek jest obecnie najtrudniejsza. Zespół Daniela Kołkowskiego punktów potrzebuje jak tlenu, ale z całym szacunkiem do rywalek, lokalny patriotyzm podpowiada, że jeśli AZS ma zacząć punktować, to dopiero w maju.

Spotkanie Srebrnych Lwic z wrocławiankami przy Wiejskiej 1A zaplanowano na sobotę 30 kwietnia. Pierwszy gwizdek w hali olkuskiego MOSiR-u punktualnie o 17:00. Zapowiedź tego starcia, jak zwykle przy okazji I-ligowych potyczek – w tygodniu meczowym.

SPR Olkusz (PK)

Źródło tabeli: zprp.pl