MŁODZICZKI. Planowy triumf z Cracovią

15:00 23.01.2023

Skoro do tej pory zespół prowadzony przez Patrycję Głąbik nie stracił nawet punktu, to trudno było zakładać, by w niedzielny wieczór o sprawienie sensacji postarała się drużyna z drugiego ligowego bieguna. Przy Wiejskiej doszło bowiem do konfrontacji pierwszej z ostatnią drużyną Małopolskiej Ligi Młodziczek. Ambitne „Pasiaczki” dwoiły i troiły się na olkuskim parkiecie, ale finalnie i tak nie ustrzegły się wysokiej porażki. Lwiątka wygrały natomiast po raz szósty w tym sezonie i pozostały jedyną ekipą w stawce z kompletem oczek na klubowym koncie.

MŁODZICZKI. Planowy triumf z Cracovią
MŁODZICZKI. Planowy triumf z Cracovią
MŁODZICZKI. Planowy triumf z Cracovią

Wynik 38:10 mówi wszystko. Różnica na boisku dzieląca oba zespoły była ogromna, choć i tak krakowiankom należy oddać, że w porównaniu do pierwszego bezpośredniego spotkania, wypadły znacznie korzystniej. Marne to chyba jednak pocieszenie, kiedy przegrywa się różnicą 28 bramek.

Niejako zgodnie z planem, miejscowe od początku śrubowały rezultat, choć pierwsze cztery minuty bardzo nerwowe i szarpane. Zabrakło goli, natomiast dużo było niedokładności, strat oraz przewinień. Początkową niemoc przełamała Weronika Kaziród – późniejsza Królowa Strzelczyń. Po 10 inauguracyjnych minutach Lwiątka prowadziły 4:1, a po kwadransie było już 10:1. Kolejne trafienia Kaziród oraz dwie skuteczne próby Mai Patyckiej w 22. min zapewniły olkuszankom prowadzenie 16:1. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy „Pasiaczki” nieco poprawiły się w ataku, czego potwierdzeniem były dwa trafienia Heli Pyclik. Na przerwę obie drużyny zeszły przy stanie 18:3.

Po zmianie stron Lwiątka nadal skutecznie „kąsały” rywalki. Cracovia w większości przypadków nie była w stanie zapobiec utracie bramek, ale za to podopieczne trenera Krzysztofa Pacierza w końcu z większą śmiałością i przede wszystkim z powodzeniem zaczęły gościć pod bramką strzeżoną przez Oliwię Woszczek. Ostatecznie do trzech goli z pierwszej części przyjezdne dołożyły siedem w drugiej odsłonie, niedzielną potyczkę kończąc z dwucyfrową liczbą bramek po stronie zysków, co nie udało się z końcem października poprzedniego roku, kiedy to krakowianki przegrały u siebie z SPR-em 5:42. Progres, choć niewielki, to jednak zauważalny.

Wracając natomiast na chwilę do występu zwycięskich Lwiątek, to warto w tym miejscu raz jeszcze przypomnieć nazwisko Kaziród, bowiem Weronika okazała się najskuteczniejszą zawodniczką niedzielnego wieczoru, aż trzynaście razy pokonując bramkarkę rywalek. Następna w bramkowej kolejności Maja Patycka uzbierała niespełna połowę trafień autorstwa swojej koleżanki po fachu (6 goli).

Przy takim rezultacie i różnicy klas na parkiecie ciężko tak naprawdę ocenić dyspozycję Lwiątek. Wykładnikiem formy wychowanek trenerki Głąbik niech będzie wynik z poprzedniego dnia, kiedy ten sam zespół z powodzeniem radził sobie w Kielcach z Koroną w starszej kategorii wiekowej. Wzorem poprzedniego tygodnia i ligowego grania dzień po dniu, także i tym razem w niedzielę szansę pokazania się w większym wymiarze czasowym dostały te szczypiornistki, które w Kielcach zagrały „ogony”, albo w ogóle zabrakło ich na boisku.

MAŁOPOLSKA LIGA MŁODZICZEK – 7. kolejka

SPR Olkusz – KS Cracovia 1906 38:10 (18:3)

SPR: Woszczek – Kaziród (13), Patycka (6), Bylica (5), Jesień (5), Haberka (4), Gbyl (1), Niećko (1), Noga (1), Majewska (1), Filo (1) oraz Gamrot, Małysa.

Cracovia: Szablińska – Pyclik (3), Wierzbicka (2), Śliżewska (2), Tataruch (2), Posmyk (1), Chachlowska, Laskowska, Smoleń.

SPR Olkusz (PK)