JUNIORKI MŁODSZE. Lwiątka na szczycie!
Przyszły na świat dwa, a nawet trzy lata później od swoich ligowych rywalek, a mimo to bez zbędnych kompleksów nie tylko przystąpiły do rozgrywek, ale po minionym weekendzie wiadomo już, że je wygrały! Olkuskie Lwiątka z rocznika 2008/2009 są świeżo upieczonymi Mistrzyniami Małopolski w kategorii Juniorek Młodszych. Nie sam tytuł, ale różnica wieku budzi tutaj respekt i jest swoistego rodzaju fenomenem, bo wszyscy Ci, choć trochę znający sportowe realia wiedzą, jak trudno w grupach młodzieżowych nawiązać do starszych od siebie. A tutaj mamy prawdziwą „perełkę”, która zasługuje na to, by o niej mówić głośno i szerzej o niej napisać.
Drużyna prowadzona przez trenerkę Patrycję Głąbik to rocznikowo zespół Młodziczek. Priorytetem dla tej ekipy były właśnie wojewódzkie zmagania w tej grupie wiekowej, natomiast udział w lidze starszej kategorii miał być dla olkuskich szczypiornistek poligonem doświadczalnym i zarazem okazją do weryfikacji formy. Szybko jednak okazało się, że ligową rywalizację o punkty w gronie rówieśniczek można udanie połączyć z występami na parkiecie w stawce Juniorek Młodszych. I choć może nie wszystko udało się wygrać na tym poziomie, to jednak koniec wieńczy dzieło, a w tym przypadku tabela, w której na kolejkę przed zakończeniem sezonu zasadniczego wiadomo już, że nikt SPR-u II Olkusz nie wyprzedzi. Szansę na to miał do niedawna jedynie Pałac Młodzieży Tarnów, ale ostatnia porażka przy Wiejskiej ze starszymi koleżankami Lwiątek sprawiła, że nawet w przypadku zwycięstwa na finiszu zmagań z Koroną Handball Kielce, tarnowianki i tak obecną kampanię zakończą za plecami olkuskiego zespołu.
Co prawda oba bezpośrednie mecze pomiędzy liderem i wiceliderem tabeli kończyły się triumfami Pałacu Młodzieży, ale po drodze tarnowianki także gubiły punkty, co w końcowym rozrachunku zapewniło tytuł mistrzowski naszym 14 i 15-letnim szczypiornistkom, które już wkrótce w nagrodę przeżyją kolejną wielką przygodę, związaną z grą na poziomie centralnym, gdzie gra toczy się już o najwyższą stawkę, a więc medale Mistrzostw Polski.
Zanim jednak Lwiątka poznają potencjalnych przeciwników w walce o najlepszą szesnastkę w kraju, mają jeszcze sporo do zrobienia. W niedzielę, jako Młodziczki czeka je bowiem ligowa potyczka z Krakowiakiem, a w kolejny weekend razem z trenerką Głąbik reprezentować będą Małopolskę w turnieju półfinałowym Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w piłce ręcznej dziewcząt. Tak więc kolejnych poważnych wyzwań będzie pod dostatkiem, ale to i dobrze, biorąc pod uwagę że na przełomie marca i kwietnia przyjdzie pora na debiutanckie, ogólnopolskie klubowe granie.
Dla SPR-u II ligowy sezon zakończył się tydzień wcześniej od pozostałych. Wszystko dlatego, że w ostatniej 10. kolejce Lwiątka zaliczą zgodną z terminarzem pauzę. Z ośmiu spotkań olkuszanki wygrały pięć – po dwa z SPR-em I i Koroną Handball Kielce, a także to ostatnie, bardzo emocjonujące i stojące na wysokim poziomie sportowym z Kusym Kraków. Dodatkowy punkcik, który już teraz zapewnia ogromny komfort udało się zdobyć w Krakowie gdzie po regulaminowym czasie gry obowiązywał remis.
Mimo dużej radości i poczucia dobrze wykonanej pracy, z obozu rocznika 2008/2009 wciąż płynie pokora, czyli to co na każdym kroku wpaja swoim zawodniczkom Patrycja Głąbik. – Oczywiście, że jest w nas ogromna radość, bo ciężko pracowaliśmy na te wyniki, ale i mamy świadomość, że tak naprawdę to dopiero początek drogi. Zespół dojrzewa, nabiera ogłady i doświadczenia na boisku. Dziewczyny są świadome tego co potrafią, ale jednocześnie wciąż poprawiamy te elementy, które momentami szwankują. Dla nas zawsze najważniejszy był kolejny mecz, dlatego i tym razem nie wybiegamy daleko w przyszłość. Zanim przyjdzie nam stanąć do rywalizacji w turniejach MP, mamy jeszcze trochę do zrobienia – komentuje szkoleniowiec olkuskich Lwiątek.
Trenerka Głąbik ma także prywatne podziękowania: – Dziękuję Dziewczynom, które regularnie uczęszczały na treningi i wkładały całe serce w to co kochamy i co jest naszym celem, czyli pasja i miłość do piłki ręcznej. Chciałabym również podziękować Rodzicom za wsparcie i doping oraz ludziom, którzy nie są związani na co dzień z naszym klubem, ale przy współpracy ze mną dbają o przygotowanie motoryczne i regenerację zawodniczek. Mowa tutaj o Januszu Styrnie. Wszystko co robimy, robimy z Bożą pomocą.
Julia Bylica, Amelia Filo, Anna Gamrot, Gabriela Gbyl, Barbara Haberka, Alicja Jesień, Weronika Kaziród, Kalina Majewska, Wiktoria Małysa, Maja Niećko, Marzena Noga, Marcelina Nowak, Maja Patycka, Zuzanna Sowa i Oliwia Woszczek – te nazwiska zamieszczone w kolejności alfabetycznej warto zapamiętać. To właśnie w tym składzie olkuszanki tak bardzo udanie rywalizują na dwóch frontach i wiele na to wskazuje, że w obu przypadkach będą reprezentowały Małopolskę i przede wszystkim siebie i to co potrafią na ogólnopolskiej arenie. Handball jest grą zespołową, ale każdy zespół ma swojego lidera. W ofensywie najwięcej w trakcie finiszujących rozgrywek Juniorek Młodszych zrobiła i zdobyła Marzena Noga. Rozgrywająca SPR-u II z rocznika 2008 w ośmiu spotkaniach rzuciła 64 bramki. Niedaleko za Nią plasuje się młodsza o rok Julia Bylica, która 51 razy w ostatnich miesiącach pokonała bramkarki rywalek. Indywidualne wyróżnienia to jedno, ale w tym przypadku doskonałą robotę wykonała cała drużyna, która na każdym kroku udowadnia, że wspiera się nie tylko na boisku, ale i poza nim. Najlepsze koleżanki z parkietu są także najlepszymi przyjaciółkami w życiu codziennym. DUMA z naszych LWIĄTEK!
SPR Olkusz (PK)