I LIGA. Ligowe ostatki głosem szkoleniowców

13:00 11.05.2021

Ostatnie spotkanie, więc i ostatnie w sezonie podsumowanie boiskowych wydarzeń w wykonaniu trenerów obu zespołów. Trener Kamil Zawada zaraz po sobotnim meczu chwalił swoje podopieczne za postawę na parkiecie nie tylko w starciu z SPR Sośnicą, ale i przez całą ligową kampanię. Jego vis a vis Michał Boczek wyjeżdżał natomiast z Chrzanowa mocno niepocieszony. Razem ze swoimi zawodniczkami celował w trzecie miejsce, jednak bolesna porażka ze Srebrnymi Lwicami kosztowała gliwicką drużynę utratę szans na zajęcie miejsca na podium. Poniżej pełne komentarze szkoleniowców.

I LIGA. Ligowe ostatki głosem szkoleniowców
I LIGA. Ligowe ostatki głosem szkoleniowców
I LIGA. Ligowe ostatki głosem szkoleniowców

KAMIL ZAWADA (SPR Olkusz):

– Zakończyliśmy trudny z różnych względów dla nas sezon w doskonałym stylu. Nasza wygrana nad Sośnicą nie podlegała dyskusji. Cieszę się, że zawodniczki podeszły do tego spotkania w pełni zmobilizowane, że potrafiły udowodnić na parkiecie swoją wyższość nad rywalem. W grudniu także zdobyliśmy punkty kosztem Gliwic, ale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nasz przeciwnik walczy, a właściwie walczył o trzecie miejsce w tabeli, więc był podwójnie zmotywowany do rewanżowego meczu. Boisko pokazało jednak, że w tym momencie to nasz zespół jest lepszy. Uważam, że było to nasze jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. Cieszę się, że wspólnie wykonaliśmy taką pracę, która pozwoliła nam dojść do prezentowanego poziomu sportowego, który przełożył się na końcowy wynik zarówno tego spotkania, jak i w ligowej tabeli.

– Tak naprawdę w tym pojedynku nie mieliśmy słabych punktów. Cała drużyna zagrała na bardzo wysokim poziomie, potrafiliśmy wykorzystać błędy rywalek, a sami popełnialiśmy ich niewiele. Gratuluję serdecznie Pauli, bo za to co trafiała przez cały sezon, jak nikt inny zasłużyła sobie na tytuł Królowej Strzelczyń. Duży plus również po stronie Pauliny Łuczyk. 96 bramek jak na skrzydłową to świetny rezultat i pewne miejsce w TOP10 ogólnej klasyfikacji. Żadnej z dziewczyn nie mogę odmówić ambicji i pracowitości. Tworzyliśmy na boisku kolektyw, co nawet przy kontuzjach kluczowych zawodniczek pozwalało nam cieszyć się ze zwycięstw.

– Ostatecznie runda rewanżowa okazała się dla nas lepsza od pierwszej części sezonu, mimo, że w 2021 roku musieliśmy sobie radzić bez Pauliny Marszałek i Weroniki Gęgotek. 38 punktów to satysfakcjonujący dorobek, zapewniający nam pewne drugie miejsce. Jelenia Góra okazała się zbyt wymagającym przeciwnikiem. Sportowo Karkonosze zasłużyły na pozycję lidera.

 

MICHAŁ BOCZEK (SPR Gliwice):

– Nie tak sobie wyobrażaliśmy to spotkanie i zakończenie sezonu. Przyjechaliśmy wygrać, nawiązać równorzędną walkę, ale się nie udało. Po naszej stronie zabrakło przede wszystkim gry w obronie. 41 straconych bramek – to jeszcze nam się nigdy nie zdarzyło. Z reguły nasze straty nie przekraczały 30 goli, a tutaj po raz pierwszy straciliśmy ich tak dużo. To główny powód naszej porażki.

– Uważam, że z perspektywy czasu powinniśmy ten sezon skończyć lepiej. W mojej opinii zasłużyliśmy w tym gronie na trzecie miejsce. Powinniśmy mieć to trzecie miejsce, w to trzecie miejsce gdzieś tam celowaliśmy przed sezonem. Niestety czkawką odbijają nam się punkty stracone z podkreślam teoretycznie słabszymi przeciwnikami typu Ruda Śląska czy Łódź. To dwa mecze u siebie gdzie straciliśmy pięć punktów. Gdyby nie to, byłoby lepiej i radośniej. Musimy wyciągnąć wnioski. Na bazie tej drużyny na nowy sezon planujemy budować nowy zespół.

SPR Olkusz (PK)