I LIGA. Klaudia, DZIĘKUJEMY!

10:00 18.10.2020

Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziów w sobotnim spotkaniu Srebrnych Lwic z AZS AWF-em Wrocław, za całokształt występów w Stowarzyszeniu Piłki Ręcznej Olkusz podziękowaliśmy odchodzącej na sportową „emeryturę” Klaudii Wójcickiej-Dudek. Słowo „emerytura” brzmi nieco groteskowo w odniesieniu do 26-letniej kobiety – młodej żony i mamy, dlatego w tym przypadku lepszym stwierdzeniem może być „zawieszenie” handballowej przygody. Na jak długo? Czas pokaże, bo historie sportsmenek bywają różne.

– Piłka ręczna w moim życiu zawsze zajmowała pierwsze miejsce. To dla tego sportu poświęcałam najwięcej czasu. Priorytety jednak się zmieniają i odkąd urodził się mój syn, to on jest moim oczkiem w głowie. Mimo wszystko piłka była, jest i będzie na wysokim miejscu w mojej życiowej hierarchii – zaznacza Wójcicka-Dudek, która w ubiegłym, przedwcześnie zakończonym sezonie dla SPR-u zdobyła 25 bramek.

Klaudia od zawsze związana była z olkuskim szczypiorniakiem. Miłość do handballu zaszczepiła w Niej Jej mama. Wspólnie z trybun wspierały drużynę grającą w przeszłości pod nazwą LKS Kłos „Kasia” Olkusz. – W szkole jako wyróżniająca się sportowo dziewczynka, dostałam zaproszenie na pierwszy trening. Już wtedy wiedziałam, że to jest właśnie to co chcę robić w życiu. Szybko dostałam pierwsze powołanie na kadrę wojewódzką, potem jako juniorka miałam zaszczyt trenować z pierwszą drużyną. Kosztowało mnie to dużo stresu i wyrzeczeń, ale nauczyło też pokory i silnego charakteru. Dziewczyny, których kiedyś się bałam i modliłam się, żeby tylko złapać od nich piłkę, dziś są moimi bardzo dobrymi koleżankami – wspomina z sentymentem 26-latka.

W życiu coś się zaczyna i coś się kończy. Z czasem zmieniają się również wspomniane wyżej priorytety. Po urodzeniu synka i krótkim urlopie macierzyńskim Klaudia postanowiła jeszcze wrócić na boisko, jednak łączenie sportu na poziomie I Ligi z pracą zawodową i prowadzeniem domu nie należy do łatwych zadań. – Moi najbliżsi – mąż, mama i dziadkowie od zawsze byli moim największym wsparciem i motywacją do działania. Uznałam jednak, że nadszedł czas aby niejako oddać im to, co Oni dawali mi przez tyle czasu… „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą” – to motto przyświecało mi przez długich 16 lat. Składam najszczersze podziękowania dla wszystkich ludzi związanych z SPR Olkusz: Zarządowi, Trenerom, najwspanialszych Koleżankom z drużyny, Rodzinie i Kibicom. Dziękuję za ten piękny czas i wspaniałe wspomnienia, które pozostaną ze mną do końca życia! – kończy Klaudia Wójcicka-Dudek.

Klaudia, my Tobie również bardzo DZIĘKUJEMY za te 16 lat – pełne wzruszeń i emocji. Życzymy Ci realizacji planów, poczucia dobrze spełnionego obowiązku, ale i pamiętaj, że SPR zawsze będzie Twoim drugim domem. Nie zapominaj o nas, bo my o Tobie nie zapomnimy!

SPR Olkusz (PK)