Początek ligowej rywalizacji dla obu drużyn był zgoła odmienny. Ślązaczki świetnie zaczęły, bo od wygranej w stolicy Dolnego Śląska, natomiast podopieczne Marcina Księżyka na premierowe punkty musiały czekać aż do 4. kolejki. Teraz sytuacja się odwróciła – to olkuszanki promienieją, natomiast piłkarki Zgody poszukują sportowego natchnienia.

– Sytuacja w tabeli może być trochę myląca. Z Rudą Śląską graliśmy przed sezonem i nie były to dla nas wcale łatwe sprawdziany. Oba zespoły oparte są na młodych zawodniczkach, dla których czasem kluczowa jest dyspozycja dnia. Oczywiście naszym celem na sobotę jest zwycięstwo, jednak wszyscy wiemy, że czeka nas trudne zadanie – przekonuje trener Księżyk, który mocno liczy na kontynuację dobrej passy, zapoczątkowanej wygraną w Krakowie.

– Ostatnie wyniki mogą sugerować, że będziemy stawiani w roli faworytów, co w ostatnich tygodniach nie zdarzało się często. To może być dla nas nowa sytuacja, ale najważniejsze, żeby Dziewczyny grały swoje. Jeśli ustabilizujemy naszą formę na obecnym poziomie, to jestem spokojny zarówno o pojedynek w Rudzie, jak i o następne tygodnie naszych zmagań – dodaje szkoleniowiec Srebrnych Lwic.

W miniony weekend olkuszanki utarły nosa wysoko mierzącej Sośnicy, pokonując gliwiczanki na własnym boisku 30:26. Zgoda natomiast powalczyła w Krapkowicach, ale do Rudy Śląskiej wróciła z pustymi rękami, przegrywając 19:20. Wcześniej zawodniczki trenera Płatka uległy MTS-owi Żory, Ruchowi Chorzów oraz Karkonoszom Jelenia Góra – czyli „wielkiej trójce” na zapleczu PGNiG Superligi.

Mecz Zgoda Ruda Śląska – SPR Olkusz w najbliższą sobotę o godz. 16:00. Niech wygra lepszy!

SPR Olkusz (PK)