I LIGA. Lider zdetronizowany!

23:00 05.12.2020

W sobotnie popołudnie w hali przy ulicy Chorzowskiej w Gliwicach doszło do szlagieru na zapleczu kobiecej PGNiG Superligi. Pełniąca od kilku tygodni rolę lidera tabeli SPR Sośnica podejmowała pretendenta do zdobycia szczytu SPR Olkusz. Z tego bezpośredniego pojedynku zwycięsko wyszły podopieczne trenera Kamila Zawady, które poza samym wstępem i pierwszymi minutami po przerwie, w pełni kontrolowały przebieg spotkania. Punkty zasłużenie zabrały ze sobą do domów Srebrne Lwice, robiąc sobie i wszystkim swoim fanom piękny prezent mikołajkowy.

I LIGA. Lider zdetronizowany!
I LIGA. Lider zdetronizowany!
I LIGA. Lider zdetronizowany!

DUŻA NIEWIADOMA
Jak pokazały wcześniejsze kolejki, w tej lidze nie ma pewniaków. Gospodynie przewodzące w tabeli potrafiły przegrać u siebie choćby ze Zgodą Ruda Śląska, natomiast olkuszanki także nie tak dawno poległy w Legnicy. Faworyci lubią stracić punkty, co sprawia, że rozgrywki w grupie B jeszcze mocniej nabrały kolorytu. Przed sobotnim meczem trudno było wskazać głównego kandydata do wygrania nie całej ligi, a chociaż pierwszej części sezonu. Po sobotnim starciu jest jeszcze trudniej, bo z gry o fotel „zimowego” lidera odpadł zespół z Gliwic, a do swoistego wyścigu po palmę pierwszeństwa z dużym animuszem dołączyły olkuskie zawodniczki.

NIEPEWNY POCZĄTEK
Zanim jednak Lwice na dobre się rozkręciły, również i one miały gorsze momenty. Szczególnie pierwsze akcje nie układały się po myśli przyjezdnych. Nim po raz pierwszy trafiły do siatki upłynęło już ponad pięć minut i musiały odrabiać straty – na całe szczęście niewielkie, bo po stronie Sośnicy dwukrotnie piłkę w siatce umieściła jedynie Paulina Kostrzewska. Gol z karnego Pauli Masiudy zachęcił olkuszanki do znacznie lepszej postawy w ofensywie. Ze skrzydła do remisu po 2 doprowadziła Paulina Łuczyk – notabene była piłkarka zespołu z Gliwic, a w następnych próbach skutecznie rzucały Anna Andrzejczyk, Paulina Marszałek oraz z koła Wiktoria Sioła. Z prowadzenia miejscowych 2:0 w 9. minucie zrobiło się 2:5 i choć w kolejnych akcjach gliwiczanki starały się zmniejszyć różnicę, to za każdym razem Lwice wyprowadzały zabójcze kontry.

POPIS NAJBARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH
Najwięcej zasług w odniesieniu do budowania przez olkuszanki solidnej zaliczki ma duet Paula Masiuda – Paulina Marszałek. Z dwunastu w tej połowie kolejnych trafień Paula i „Marszi” zdobyły łącznie dziewięć. Były nie do zatrzymania, trafiały nad rękami rywalek, znajdowały lukę wśród broniących, bądź też kombinowały na różne sposoby, trafiając lobami lub szukając innych, technicznych rozwiązań. Miło patrzyło się na poczynania Lwic, które z każdą minutą nabierały pewności siebie, a gospodynie w wielu sytuacjach wydawały się być bezradne. Po dwóch kwadransach 12:17 na korzyść SPR-u z Olkusza.

FERALNE TRZY MINUTY
Tuż po pauzie karę dwóch minut za atak na twarz szarżującej przeciwniczki dostała Paulina Marszałek. Więcej przypadku niż złośliwości, ale z wykluczenie jak najbardziej słuszne. Brak na parkiecie doświadczonej rozgrywającej stał się początkiem udanego pościgu gospodyń. Drużyna Michała Boczka w trzy i pół minuty odrobiła wszystkie straty i wydawało się, że mecz ponownie rozpocznie się od nowa.

EFEKTOWNA SERIA
Powrót na boisku „Marszi” uspokoił grę przyjezdnych, a sama zainteresowana zdobyła cztery kolejne bramki dla swojego zespołu, posyłając handballowe „tomahawki” pod poprzeczkę gliwickich bramkarek, które w pewnym momencie we trzy – jedna po drugiej próbowały zatrzymać 30-latkę. Mimo prób, nie udało się żadnej. Gol z rzutu karnego Weroniki Klich był tylko krótkim przerywnikiem dla grających z dużym polotem Lwic. Kolejne minuty przyniosły drugą w krótkim odstępie czasu pięciobramkową serię olkuszanek. Tym razem po dwa razy trafiły Masiuda z Łuczyk, a raz Andrzejczyk. Była 49. minuta, a na tablicy wyników 18:27. Niedługo później – dokładnie po 120 sekundach przyjezdne po piątym trafieniu Łuczyk objęły najwyższe – dziesięciobramkowe prowadzenie. W takich okolicznościach, kiedy wygrana gości była już niemal pewna, trener Zawada posłał do boju młode zmienniczki, które na boisku (jeszcze) lidera ewidentnie miały tremę. Kilka złych wyborów spowodowało, że Sośnica z honorem pożegnała się z prowadzeniem w tabeli zmniejszając stratę do Lwic dokładnie o połowę. Dla gospodyń pocieszenie to jednak żadne, bo one w tym spotkaniu miały powalczyć o zupełnie coś innego.

SIŁĄ BYŁA DRUŻYNA
Kiedy Sośnica starała się przełknąć gorzki smak porażki, w siódmym niebie były olkuskie szczypiornistki. Lwice zrobiły to o czym marzyły i do czego przygotowywały się przez cały ostatni tydzień. Po świetnej grze z małymi tylko wyjątkami, dopisały do swojego konta trzy punkty i dzięki temu razem z Wrocławiem mogą cieszyć się z pozycji lidera. W meczu nieprzypadkowo okrzykniętym hitem weekendu i kto wie czy nie hitem całej pierwszej części sezonu przyjezdne zagrały jak jeden organizm. Były spójne w swoich działaniach, w przeciwieństwie do gospodyń, które nie miały najlepszego dnia. Ponownie liderkami zespołu okazały się niezastąpione w takich chwilach Paula Masiuda i Paulina Marszałek, które solidarnie zdobyły po dziesięć bramek, choć cyfry w oficjalnym protokole mówią jakby co innego. Z matematyki jakoś orłem nigdy nie byłem, ale licząc na „piechotę” wychodzi na to, że Paula z „Marszi” rzeczywiście uzyskały status quo. Tak naprawdę w tym przypadku kto ile rzucił i ile obronił (Dagmara Knapik ponownie wyczyniała cuda) jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze jest to, że lepszego prezentu mikołajkowego cały zespół nie mógł sobie i olkuskiej publiczności zrobić! BRAWO DRUŻYNA!

SPR Gliwice – SPR Olkusz 26:31 (12:17)

Gliwice: Wróbel, Ciesiółka, Mazurczyk – Golec (5), Walus (4), Szołtysek (4), Reichel (3), Klich (3), Kostrzewska (2), Drażyk (2), Pytlos (1), Olejarczyk (1), Markiewicz (1), Smodis, Wojciechowska, Wójcik.

Olkusz: Knapik, Nowicka – Marszałek (10), Masiuda (10), Łuczyk (5), Mrozowska (2), Andrzejczyk (2), Barczyk (1), Sioła (1), Radlak, Sołościuk, Gęgotek, K. Kasprowicz, Zub oraz Pietruszka, A. Kasprowicz.

Sędziowali: Bartłomiej Kowalczyk i Tomasz Kubik
Mecz bez udziału publiczności

SPR Olkusz (PK)