JUNIORKI. Pewne zwycięstwo z Koroną!
Po porażce z Kusym Kraków nie ma już śladu. Jest za to doskonała odpowiedź na stratę punktów w stolicy Małopolski. W środowy wieczór Juniorki SPR Olkusz prowadzone przez Monikę Pastwę nie dały szans Koronie Handball Kielce wygrywając u siebie 34:23, co przy jednoczesnej porażce krakowianek w Tarnowie sprawiło, że Młode Lwice nie tracą już do szczytu tabeli nawet punktu, będąc współliderem klasyfikacji. Najskuteczniejsze na boisku - Wiktoria Kozyra z Kingą Petlic łącznie rzuciły 19 bramek.
Do pojedynku z Koroną olkuszanki podeszły z ogromną chęcią powetowania sobie niedawnego niepowodzenia na Osiedlu Handlowym. Od pierwszych akcji było widać, że gospodynie mierzą w zwycięstwo, choć premierowy niespełna kwadrans skłaniał do tezy, że i kielczanki nie przyjechały na Wiejską jedynie na wycieczkę. Początek bardzo wyrównany, z bramkami Kingi Petlic – z rzutów karnych i z gry. Korona za każdym jednak razem skutecznie odpowiadała za sprawą Justyny Chrząstek, Zofii Sadowskiej oraz Amelii Łagożnej, a po dziesięciu minutach i golu Olivii Żelazny nawet prowadziła 5:4.
Dla kielczanek była to jednak ostatnia z tak radosnych chwil, bowiem w następnych minutach inicjatywę na parkiecie całkowicie przejęły gospodynie. Trafiały Petlic, a także najbardziej doświadczone i ograne na seniorskich boiskach Kozyra z Nikolą Sołościuk, dzięki czemu Młode Lwice z -1 w 16. minucie wyszły na +3. Drugi kwadrans to już mały koncert w wykonaniu SPR-u. Fragment pomiędzy 20. a 28. minutą olkuskie szczypiornistki wygrały 6:0, a prawdziwą mentorką miejscowych była wtedy Kozyra, autorka aż pięciu bramek. Na przerwę oba zespoły zeszły przy wyniku 16:10.
Drugą odsłonę dwoma trafieniami otworzyła Sołościuk, później ponownie znać o sobie dały Petlic z Kozyrą, więc przewaga gospodyń szybko urosła do stanu 24:15 w 40. minucie. Już wtedy było niemal pewne, że Młode Lwice zgarną pełną pulę, a korzystny rezultat sprawił, że na placu gry meldowały się kolejne zmienniczki. Dzięki temu, każda z szesnastu zawodniczek po stronie SPR-u zaliczyła swoje minuty, m.in. wracająca na boisko po ciężkiej kontuzji kolana Wiktoria Fiołna, która co prawda jeszcze nie wpisała się na listę strzelczyń, ale swoją postawą udowodniła, że wraca do pełni sił.
Po kwadransie od wznowienia i jednocześnie na kwadrans przed końcem olkuszanki prowadziły 27:18, a konto bramkowe udało się jeszcze podreperować po udanych próbach Zuzanny Pawłowskiej, Natalii Ślęzak, Nikoli Sidor czy Aleksandry Rasiak. Po końcowej syrenie Młode Lwice mogły świętować pewny triumf 34:23, dający nie tylko sporą satysfakcję, ale także status quo na szczycie ligowej tabeli, gdzie każda z liczących się w walce o prymat w województwie ekip (Olkusz, Kraków, Tarnów) ma obecnie w swoim dorobku po dwa zwycięstwa i jedną porażkę. W tej sytuacji runda rewanżowa w Małopolskiej Lidze Juniorek zapowiada się wyjątkowo ciekawie.
MAŁOPOLSKA LIGA JUNIOREK – 3. kolejka
SPR Olkusz – Korona Handball Kielce 34:23 (16:10)
SPR: Bigaj, Woszczek – Kozyra (11), Petlic (8), Sołościuk (5), Pawłowska (3), Sidor (2), Ślęzak (2), Rasiak (1), Sawicka (1), Węglarz (1), Fiołna, Kania, Krężel, Marszałek, Czarnota.
Korona: Mazur – Chrząstek (6), Żelazny (4), Sutowicz (2), Sadowska (2), Łagożna (2), Janczarek (2), Woźniak (1), Ciszek (1), Jarosz (1), Piwowar (1), Zychowicz (1), Prokopoudi, Olesińska.
SPR Olkusz (PK)