„Zabawa dopiero się zaczyna”

13:00 04.08.2021

Półfinałowe zmagania Juniorek Młodszych w Świętochłowicach zapamiętamy na długo. Podopieczne Patrycji Głąbik na boisku Skałki nie miały sobie równych, wygrywając wszystkie spotkania. Rozstrzygnięcie bardzo efektowne, ale i trochę niespodziewane. Bo o ile wszyscy mocno ściskali kciuki za Młode Lwice i wierzyli w awans do ostatniego etapu ogólnopolskiej rywalizacji o medale, to raczej przez szacunek do konkurencji trudno było zakładać, że olkuszanki dokonają tego w takim stylu! Głos oddajemy trenerce zespołu, który już myśli o tym co przed nim!

„Zabawa dopiero się zaczyna”
„Zabawa dopiero się zaczyna”
„Zabawa dopiero się zaczyna”

– Z każdym kolejnym dniem przekonuję się do tego, że tworzymy prawdziwy zespół. Dziewczyny swoją postawą udowadniają, że obrany cel jest wspólny i tylko będąc jednym ciałem jesteśmy w stanie go osiągnąć. Jadąc do Świętochłowic wiedziałyśmy jak dużą pracę wykonałyśmy do tej pory. Czułyśmy się mocne, ale i znałyśmy stawkę turnieju. Nawet jeden słabszy występ mógł nas pozbawić szansy gry o marzenia. Do pierwszego meczu z Ruchem, a szczególnie do pierwszego seta mam trochę uwag. Zbyt łatwo roztrwoniłyśmy przewagę, co kosztowało nas porażkę i sporo nerwów związanych z następnym setem i shoot outami. Cieszę się, że dziewczyny wytrzymały napięcie. Wzorowo wykonywane shooty nie tylko zapewniły nam ważne zwycięstwo, ale i stały się początkiem naszej zdecydowanie lepszej gry. Nie będzie żadną tajemnicą, jeśli powiem że najbardziej obawiałam się potyczki z gospodyniami. Ze Skałką-Śląskiem przegrałyśmy w półfinale przed rokiem i w ostatni piątek w ramach sparingu, ale widocznie do trzech razy sztuka. W najważniejszym momencie dziewczyny zagrały pewne swego i z chęcią rewanżu, co przyniosło pożądany efekt. Spotkanie było na styku, ale w najważniejszych momentach, to my rozdawałyśmy karty. Mecz numer trzy to już jedno z najlepszych naszych dotychczasowych spotkań jakie rozegraliśmy kiedykolwiek. Niby z Wrocławiem miało być bardzo ciekawie, a okazało się, że był to dla nas najłatwiejszy mecz w trakcie wtorkowego turnieju. Uważam jednak, że główną przyczyną naszej wygranej nie była słabsza postawa przeciwniczek, tylko to, że my rozegrałyśmy bardzo dobre zawody, nie pozwalając rywalkom właściwie na nic.

– Turniej zakończyłyśmy z kompletem zwycięstw, z czego się bardzo mocno wszyscy cieszymy, ale i w tym wszystkim staramy się wykazywać pokorą. To co wystarczyło na wygranie półfinałów, raczej na pewno nie wystarczy do nawiązania walki z najlepszymi zespołami w kraju. Musimy jeszcze solidnie popracować nad kilkoma rzeczami, wyciągnąć wnioski z popełnianych błędów po to, by je skutecznie wyeliminować. Szansą na szybką poprawę będzie nadchodząca Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, gdzie z wojewódzkimi reprezentacjami zagramy niemal w takim samym składzie jak w Świętochłowicach. Ten turniej w Darłowie traktuję jako kapitalny poligon doświadczalny przed następnymi tygodniami, kiedy to przyjdzie nam trenować i ostatecznie zagrać o prymat w kraju.

– Na ten moment z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że dziewczyny wykonały kawał dobrej roboty. Nie oznacza to jednak, że teraz będzie już z górki. Wręcz przeciwnie. Prawdziwa „zabawa” dopiero się zaczyna!

SPR Olkusz (PK)